Zamieszkać w mieszkaniu na „najwyższym poziomie”. | Biuro Nieruchomości Warszawa
Lata dziewięćdziesiąte ubiegłego stulecia, wielu Polkom i Polakom na zawsze będą się kojarzyły z uzyskaniem większej obywatelskiej swobody. Ten większy zakres wolności zaowocował również zwiększoną inicjatywą obywateli w dziedzinie pozyskiwania powierzchni mieszkaniowych, m.in. przez adaptacje strychów i poddaszy. Do miast, w których adaptacje strychów i poddaszy stały się szczególnie widoczne, niewątpliwie należy zaliczyć Sopot. O takim stanie rzeczy zadecydowały przede wszystkim dwie przyczyny:
- Zabudowa kamienicami secesyjnymi, charakteryzująca się wielkimi strychami i poddaszami.
- Potrzeba uzyskania nowych, przynoszących dochód powierzchni pod wynajem letnikom.
Te dwie determinanty, plus działanie niewidzialnej ręki wolnego rynku, który w odpowiedzi na popyt, prawie natychmiast zareagował zwiększoną podażą odpowiednich materiałów i urządzeń, wyzwoliły inicjatywę Sopocian do tego stopnia, że ich miasto mogłoby służyć dzisiaj doświadczeniem i wiedzą na temat adaptacji strychów i poddaszy wszystkim amatorom mieszkań „na najwyższym poziomie”, jakie może zapewnić umiejętnie przeprowadzona adaptacja strychu lub poddasza, albo nabycie tak zaadaptowanego gotowego lokalu.
Jak się łatwo przekonać, amatorów zamieszkania na „najwyższym poziomie”, w niebanalnie urządzonym pomieszczeniu, co może zapewnić tylko wielka i wysoka powierzchnia strychu lub poddasza, nie brakuje także dzisiaj.
O czym powinien pamiętać potencjalny mieszkaniec lokalu na „najwyższym poziomie”?
Dom z dużym, przydatnym do adaptacji strychem lub poddaszem, może z dużym prawdopodobieństwem okazać się domem, czy kamienicą zabytkową. Wtedy amator mieszkania na najwyższym poziomie, oprócz niezbędnego ustalenia stanu prawnego nieruchomości, zanim przystąpi do projektowania przyszłego mieszkania, musi poznać wymagania konserwatora zabytków. Często takie wymagania przekreślają na wstępie wszelką możliwość zaadaptowania poddasza. Konserwator zabytków może, bowiem zakazać zastosowania niezbędnej izolacji termicznej, albo nie pozwoli na zamontowanie dających światło okien połaciowych na zabytkowym dachu. Prawie na pewno nie zezwoli też na instalację na dachu lub ścianach zewnętrznych zabytkowej kamienicy urządzeń klimatyzacyjnych, anten i innych instalacji. Warto też przypomnieć amatorowi zamieszkania bliżej chmur, że jego przyszłe mieszkanie, wraz z nieuchronnym biegiem czasu, będzie mu coraz częściej przywoływało z pamięci słowa piosenki: „coraz trudniej po schodach, coraz puściej w kredensie”. Dobrze, więc byłoby się zorientować, czy jest możliwość zainstalowania windy, jeśli jej w zabytkowej kamienicy do tej pory nie ma.
Już te pierwsze, ledwie zasygnalizowane tu trudności, mogą zniechęcić potencjalnych chętnych do zaadaptowania poddasza lub strychu, jeszcze zanim przystąpi do sporządzania wstępnego kosztorysu takiej inwestycji, który prawie na pewno będzie podwyższony o ceny nieraz unikatowych materiałów, jakich adaptacja może wymagać. Jednak innych perspektywa zamieszkania w niebanalnych wnętrzach, do urządzenia, których można użyć własnej wyobraźni, jeszcze bardziej pociąga. Tym bardziej, że do ich dyspozycji są wyspecjalizowane w adaptacji strychów i poddaszy w zabytkowych budowlach, firmy projektowo-budowlane, których rejestry są w posiadaniu ekspertów rynku nieruchomości.
Dołącz do dyskusji
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.